Stellantis negocjuje utrzymanie HQ w Detroit
Stellantis intensywnie negocjuje z gubernator Michigan, Gretchen Whitmer, w sprawie utrzymania swojej siedziby głównej w Detroit. Prezydent Stellantis, Carlos Tavares, zaangażował się w rozmowy, mające na celu wzmocnienie pozycji firmy wobec rosnącej presji z różnych stron w Stanach Zjednoczonych. Wśród wyzwań, z jakimi boryka się firma, znajdują się dostawcy, dealerzy oraz Związek Pracowników Motoryzacji (UAW), którzy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu znacznego spadku sprzedaży i zysków.
W ostatnim czasie, Stellantis został również skrytykowany za masowe zwolnienia, które miały miejsce m.in. w Michigan. Marka ta, będąca domem dla takich amerykańskich legend jak Jeep, Dodge, Ram i Chrysler, zawsze miała swoje korzenie w Michigan, a obecne niepokoje skłaniają firmę do ponownej oceny, czy ich 5,4-milionowy kompleks Chrysler Tech Center w Auburn Hills wciąż odpowiada potrzebom przedsiębiorstwa.
Gubernator Whitmer podkreśliła: „Przyszłość firmy niekoniecznie musi odzwierciedlać przeszłość, jednak naszym priorytetem jest, aby Stellantis pozostał zlokalizowany w Michigan. To sprawa wysokiej rangi dla mnie oraz mojej administracji.” Dodała również, że zarówno gubernator, jak i Stellantis odbyli wiele owocnych rozmów na ten temat, ale na ten moment nie ma jeszcze konkretnych ogłoszeń.
Warto dodać, że w zeszłym miesiącu Stellantis ogłosił plany zainwestowania ponad 406 milionów dolarów w trzy zakłady w Michigan, które obejmują Zakład Montażowy w Sterling Heights, Zakład Montażowy Warrant Truck oraz Zakład Silnikowy w Dundee. Takie kroki mogą pomóc firmie w stabilizacji sytuacji i umocnieniu jej basy operacyjnej w tym stanie.